Systematycznie będą pojawiać się tu przepisy na dania, powtarzające się w naszym menu. Nie spodziewam się ich zbyt wiele, gdyż często eksperymentuję.

PRZEPIS 1 – OWSIANKA.

Doskonała na ciepłe śniadanie lub kolację.

Płatki gotuję w wodzie (nawet nie pytajcie o mleko, to jedno z moich gorszych kulinarnych wspomnień; nawet roślinne nie naprawia tu niczego). Zwykle wrzucam porcję płatków do osolonej wody, i czekam kilka minut aż ją wciągną. Jeśli trzeba, odcedzam resztę wody.

Owsiankę podaję z owocami sezonowymi, obowiązkowo z bananem (tylko K bez), i zwykle z dżemem robionym przez moją mamę (ja bez).

 

PRZEPIS 2 – CHLEB NA ZAKWASIE.

Zakwas dobrze mieć. Do miski nalewam większą część zakwasu, dolewam ciepłej wody, mniej więcej połowę mąki i mieszam. Zgodnie z przepisem Basi, odstawiam na około 12 h. Potem dodaję sól, wodę i mąkę tak by wyszło dość gęste, ale nie płynne ciasto. Po krótkim wyrobieniu wstawiam do foremki posmarowanej olejem i wysypanej bułką tartą lub płatkami owsianymi (uwaga – nie wszystkie foremki dobrze reagują na chlebowy zakwas!). Gdy ciasto podwoi swą objętość, uznaję, że czas na pieczenie. 200 stopni przez 30 minut, 150 przez kolejne 15-20.

 

 

PRZEPIS 3 – GOFRY JAGLANO-ORKISZOWE.

Ten przepis to wynik moich eksperymentów. Jeśli marzycie o klasycznym smaku – użyjcie tylko zwykłej mąki pszennej (bez płatków). Ze względu na to, że jestem kuchennym przemytnikiem, a gofry dość często jemy, postanowiłam „wzmocnić” ich wartość odżywczą. Porcja na około 20 gofrów.

Ok. 150 g płatków jaglanych namaczam w ciepłej wodzie (ok 15 minut; można bez moczenia w wersji fast). Dodaję 2 jajka, ok. 200 ml cukru, 1/3 szklanki oleju, szczyptę soli. Mieszam. Dodaję 2 kopiate łyżeczki proszku do pieczenia i mieszam. Dodaję mąkę orkiszową, i wodę, tak by końcowa konsystencja ciasta była dość gęsta (moja gofrownica najchętniej współpracuje właśnie z gęstym ciastem).

Do części ciasta dodaję kakao – dużo (5-8 łyżek, czasem więcej).

 

PRZEPIS 4 – HUMMUS ULUBIONY

Idealnie by było mieć ugotowaną ciecierzycę, gdy przyjdzie ochota na hummus. Praktycznie jest mieć w szafce słoik z gotowaną cieciorkę, przyznaję. Dodatki – ziarna sezamu, czosnek 1-2 ząbki, suszone pomidory ze słoika razem z olejem, odrobina soli. Blendujemy i gotowe.

 

PRZEPIS 5 – OGÓRKI MAŁOSOLNE

To przepis na ogórki na już. Koper (suszony, bądź świeży, ważne żeby miał części z nasionami, plus pokrojone łodygi) wkładam na dno glinianego gara, takiego starszego chyba niż ja. Może w tej roli wystąpić także szklany słoik. Potem umyte ogórki, im mniejsze tym lepiej. Do mojego ok. 2 l gara daję 5-7 ząbków czosnku, oraz 2-3 łyżeczki soli. Zalewam gorącą wodą, przyciskam słoikiem, tak żeby nic nie żeglowało po powierzchni. Po 3-4 dniach pierwsze testy powinny zadowolić nasze podniebienia.

 

PRZEPIS 6 – ZUPA

Bazowy wywar jarzynowy robię tak:
Do garnka wlewam 2 łyżki oleju, wkładam połówkę cebuli, i czekam aż się zarumieni, a kuchnię wypełni jej charakterystyczny zapach. Wtedy dorzucam pozostałe jarzyny – 2-3 marchewki, pietruszkę, najlepiej z natką, seler, może być z natką, 6-8 ziemniaków. Jeśli wiem że robię zwykłą zupę jarzynową, czasem kroję jarzyny na surowo, czasem kroję je dopiero po ugotowaniu, zależy kiedy mam więcej czasu i cierpliwości 🙂
Z przypraw – liść laurowy, sól, czasem majeranek. Gotuję ok. 40 minut.
W wersji jarzynowej dodaję groszek zielony z puszki, jeśli mam pokrojony koperek.
Lubimy taką zupę z makaronem, czasem z ryżem. Bywa że ktoś ma ochotę na wersję ogórkową – nic prostszego – do talerza ucieram kiszonego ogórka, i już.
Do innych zup wykorzystuję sam wywar, lub czasem coś przemycę, jeśli zupa jest miksowana, żaden detektyw nie spodziewa się w niej marchewki czy selera – tak wzbogacam np. zupę pomidorową.

 

PRZEPIS 7 – SZAKSZUKA

Przedstawiam przepis na szakszukę. Obawiam się że ja i tak wprowadzam za każdym razem jakieś innowację, ale zaczynałam tu (zwykle robię ją z jajkiem sadzonym, ale z tofu też była dobra):

 

A tu proszę przepis na kluczowy składnik: