Niedawno, żeby zapewnić nam ciągłą czystość stołu, najstarszy syn rozpisał „dyżury” – każdy raz dziennie dba o stół przed i po posiłku, a najmłodszy K, raz lub dwa razy dziennie pomaga komuś starszemu. Przyznam, że ja nie przepadam za takimi „tabelkami”, ale ta DZIAŁA, i to mnie cieszy. oczywiście padłowięcej