Menu:
1. Owsianka tradycyjna.
2. Tortilla różnorodna.
3. Tortilla cd, plus kanapki.
Dziś od rana mecze piłkarskie. W przerwie pomiędzy wyjazdami, bardzo wygodna okazała się pszenno – kukurydziana tortilla. Co do środka? Każdy mógł wybrać co lubi najbardziej:
- Hummus z białej fasoli – zrobiony według przepisu podstawowego – może nawet smaczniejszy niż z ciecierzycy.
- Tofu wędzone, krojone w paseczki.
- Zielony ogórek, pomidor.
- Szpinak uduszony z czosnkiem i serem z niebieską pleśnią (jakkolwiek on się nazywa).
Pojawiły się głosy, że to domowy vegab, a więc wczorajsze jedzenie „z miasta” było inspirujące.
Po powrocie z kolejnych rozgrywek, głód częściowo zaspokoiło ciasto przywiezione od babci (murzynek – proszę bez żadnych skojarzeń i konotacji…). Okazało się jednak, że natychmiast trzeba zaspokoić dalszy głód, i zaplanowane bułeczki z pieczarkami przejdą do historii jutro. Dziś dokończyliśmy tortille, dla wytrwałych były jeszcze kanapki, trochę z tym, trochę z tamtym.