Menu:

1. Owsianka inaczej.
2. Rosołek z makaronem.
3. Jajko sadzone, ziemniaki, sos; dla chętnych placki ziemniaczane.

Zainspirowana pewnym przepisem z Jadłonomi, zrobiłam dziś tak:

Do żaroodpornego naczynia wkroiłam jabłka, a następnie położyłam na górę owsiankową „kruszonkę” – płatki owsiane 2 szklanki, 1/4 szklanki cukru, cynamon – bardzo krótko zmiksowane w blenderze (taki z ostrzem „s”), a potem jeszcze wymieszane z olejem – ok. 1/4 szklanki, w każdym razie tak, by powstała krusząca się łatwo masa.
Na 40 minut do piekarnika, 180 stopni.

Po powrocie z zajęć bardzo miło spotkać w domu gotowy rosołek, oczywiście wegański. Makaron do niego gotuje się 5 minut, a ile radości. Każdy zjadł po 2 michy, tak że tzw. drugie danie doczekało się realizacji dopiero w porze kolacji 🙂

Kolacja w swej prostocie była pyszna. Gotowane ziemniaki, jajka sadzone, keczup dyniowy naszej produkcji. Z najstarszym synem z owym keczupem zjedliśmy placki ziemniaczane, z jakiegoś powodu, niezrozumiałego dla moich kubków smakowych, odtrącane przez pozostałych. Dowodów na placki nie posiadam.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *