Menu:

1. Owsianka.
* na drugie śniadanie wystąpiły pączki 🙂
2. Makaron z sosem pomidorowym.
3. Zupa dyniowa lub rosół.

To jeden z tych dni, których opis zapewne mój syn skomentuje, że się nie wysiliłam 🙂 Hmmm… No może mieć rację, ponieważ dziś kulinarnie się nie popisywałam, więc nie za bardzo jest o czym się rozpisywać.

Śniadania, pomimo artykułu w dziale czytanek 🙂 są u nas monotematyczne ostatnio. Wstajemy zbyt późno, by kombinować coś innego. Mam taki plan, żeby nad tym popracować, jest w końcu wiele możliwości.

Za to, dziś zaszaleliśmy słodyczowo! No bywa i tak, że jemy pączki 🙂

Obiad w poniedziałek albo musi być gotowy rano, albo musi być szybki i prosty w realizacji. I tak dziś wersja ekspresowa – Makaron, to pewniak, sos pomidorowy trudno zepsuć, choć dziś podjęłam ryzykowny krok przemycenia w sosie czerwonej soczewicy. I tak olej, czosnek, curry, tymianek, sól,  plus pomidory ze słoika i czerwona soczewica spotkały się w jednym garnku. Po ugotowaniu do miękkości soczewicy, zmiksowałam sos. Udało się!

Kolacja w poniedziałki też musi być prosta (to dzień wielu zajęć), gdyż powracający z treningów są zmęczeni, głodni i nie mają ochoty czekać na posiłek. O jak ja lubię w takich chwilach wiedzieć, że czeka gotowa zupa – dziś dyniowa, a dla tych co nie jedzą tej, jest rosół, i akurat właściwa jedna porcja ryżu.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *