Menu:

1. Owsianka.
2. Burgery nowe, pieczone ziemniaki, sałatka.
3. Jajecznica.

Już jakiś czas chodziły za mną takie oto kotleciki. Zrobiłam je w końcu, gdyż został z wczoraj ryż w bardzo odpowiedniej ilości.

I zasadniczo zrobiłam je tak jak w przepisie poniżej (Marta Dymek, Jadłonomia po polsku).
Dodałam czerwoną soczewicę, bo została z wczoraj, nie dodałam kolendry.
Jak każdy przepis z tej książki, który wykonywałam, lub inspirowałam się, i ten okazał się świetny. Co prawda ja nie znalazłam smakowych odniesień do tradycyjnych gołąbków, no ale.

Bardzo smakują mi ziemniaki upieczone w piekarniku, ponacinane przed pieczeniem w cienkie plasterki.
Sałatka – kapusta pekińska, papryka, kukurydza, łyżka majonezu i zdecydowany bohater – korniszon 🙂

No a o jajecznicy cóż mogę napisać, zrobiłam ją ja, była z dużą ilością cebuli, i była smaczna.

 

 

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *