Menu:
1. Kanapki z hummusem domowej roboty, jako dodatek pomidory i kiszone ogórki. Kiedy hummus się skończył na chleb można było dać trochę pysznie słodkiego miodu.
2. Zupa jarzynowa z makaronem.
3. Panierowana cukinia, ryż, fasolka szparagowa.
Hummus wystąpił dziś w ulubionej wersji z suszonymi pomidorami, przepis wklejam w Podstawowe Przepisy. Zdjęcia kanapek udało się zrobić, zostały one użyte w innym celu.
Ta zupa jest u nas zasadniczo uniwersalna, każdy ją je, a jeśli występuje w niej makaron, to już luksus. Makaron był tym razem nowy, w dodatku eksperymentalnie ugotowałam go bezpośrednio w zupie 🙂 Przyznam, że planowałam wrzucić pół opakowania, ale zignorowałam to przeczucie… Makaron sporo zwiększył swą objętość, było go dużo!
Kolację ugotowała dla nas Babcia. I choć w teorii każdy chłopak je wszystko co na nas czekało, to dla urozmaicenia, najstarszy uznał, że ryż jaśminowy pachnie inaczej niż długoziarnisty i nie go jadł, okazało się że kotlety z cukinii też nie dla każdego, dobrze że choć fasolkę pochłonęli w całości.
Ciekawostką był dodatek startego żółtego sera do panierki!